Dzisiejszy dzień na lekkim kacyku, zamawianie shotów tequili i dolewanie do piwa niestety tak się właśnie kończy. Ponadto zaspałem na śniadanie.
Ostatniego dnia żeglugi zaliczyliśmy jeszcze jedno nurkowanie podczas którego udało mi się dotknąć wielką 1,5m rybę.
Dziś śpię już w motelu, a jutro po południu lecę do Brisbane, gdzie ma podróż dobiegnie końca.
W pokoju na ostatnią noc mam 3 Niemców i z tego co się dowiedziałem jest ich tutaj(czyli w Australii) 3 miliony. Nie dziwne więc, że spotyka się ich na każdym kroku.
Wieczorem wybrałem się na kolacje z ludźmi z jachtu, wypiłem kilka piwek, zagrałem w limbo żeby dostać darmowe drinki. Nihil novi. Życie jak w Madrycie.
W Kanadzie też zarabia się ponad 15 AU$ na godzinę bez wykształcenia i do tego życie jest tańsze niż w Australii. Trzeba więc kiedyś będzie zwiedzić ten piękny kraj!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz