niedziela, 13 września 2009

Nikt nie lubie chodzić do pracy

Ale każdy kocha wydawać pieniądze które zarobi. Jestem właśnie po 8,5 godzinnym shift'cie, do tego była to niedziela czyli delikatnie rzecz ujmując "śmigania" było dużo. Kolejny tydzień za mną i kolejny tydzień bliżej lata. W Polsce wakacje dobiegają końca i dobrze, co to niby młodzież ma innego do roboty niż się uczyć...

Miałem coś napisać o geju z pracy, aparacie itd. ale jestem zmęczony i musicie sobie to wyobrazić. Może jutro coś uskrobie, do pisania potrzebuję słońca bo inaczej fotosynteza we mnie nie zachodzi i mój mózg nie ma co jeść przez co biedak nie dożywiony i nie konstruuje. Jak to kiedyś pozwalałem sobie mówić: "synapsy mi się nie łączą".

Adios!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz