środa, 12 sierpnia 2009

W zdrowym ciele w zdrowy duch


W sumie od operacji kolana praktycznie jedyną rzeczą jaką robiłem było skreczowanie na gramofonach :D. No cóż teraz gramofonów nie mam więc od czasu do czasu ćwiczę sobie na mini-siłowni George'a.

Ps. Zdjęcie w kasku zamieszczę jak będę miał. Póki co dalej nie mam aparatu i korzystam z uprzejmości wujka, a na Blog wrzucam praktycznie każde nowe zdjęcie jakie mam.

Ps.2 jak widać po moich oczach zdjęcie zostało zrobione około 8 rano.

6 komentarzy: