sobota, 1 sierpnia 2009

Lemon butter

Dziś jadłem coś niesamowitego. Tym "cos'iem" jest masło cytrynowe. Moja Ciocia (Diana) zrobiła jest z cytryny(no tak nie trudno się domyślić), jajek i cukru. Coś świetnego. Tylko smarować nim chleb i jeść. Swoją drogą w moim terażniejszym domu nikt nie pije herbaty z cytryną i jest ich nadmiar gdyż są po prostu wielkie i rosną na drzewie w ogródku. Ponadto Polskie cytryny można porównać do piłeczki tenisowej, a te Australijskie do piłki używanej w piłce ręcznej.

Oprócz tego uwielbiam masło orzechowe. Wiem, że można je kupić w Polsce, ale jakoś nigdy nie była to dla mnie interesująca propozycja. W Australii codziennie na śniadanie jem tosta z masłem orzechowym.

5 komentarzy:

  1. to ja dwa razy na wynos poproszę... i frytki do tego xD / MW

    OdpowiedzUsuń
  2. tosty zapiekane z kakaem najlepsze jacku najlepsze. pozdrawiam! ZOŚ

    OdpowiedzUsuń
  3. a co z Ola kieyd do ciebie przyjedzie?

    OdpowiedzUsuń
  4. o prosze:d jacku napisz mi na gg ajk dokladnie sie robi te maselko ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. przepis na omlet z maslem orzechowym: 5 bialek z jajek ubic na piane dodac filizanke platkow pszenicznych z pelnego przemialu lub nestle fitness,wymieszac i poczekac az platki zmiekna. smazyc na oliwie z oliwek(sproboj na masle cytrynowym) posmarowac maslem orzechowym i ewentualnie dzemem z fig. polecam:)

    OdpowiedzUsuń