Dziś jadłem coś niesamowitego. Tym "cos'iem" jest masło cytrynowe. Moja Ciocia (Diana) zrobiła jest z cytryny(no tak nie trudno się domyślić), jajek i cukru. Coś świetnego. Tylko smarować nim chleb i jeść. Swoją drogą w moim terażniejszym domu nikt nie pije herbaty z cytryną i jest ich nadmiar gdyż są po prostu wielkie i rosną na drzewie w ogródku. Ponadto Polskie cytryny można porównać do piłeczki tenisowej, a te Australijskie do piłki używanej w piłce ręcznej.
Oprócz tego uwielbiam masło orzechowe. Wiem, że można je kupić w Polsce, ale jakoś nigdy nie była to dla mnie interesująca propozycja. W Australii codziennie na śniadanie jem tosta z masłem orzechowym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
to ja dwa razy na wynos poproszę... i frytki do tego xD / MW
OdpowiedzUsuńtosty zapiekane z kakaem najlepsze jacku najlepsze. pozdrawiam! ZOŚ
OdpowiedzUsuńa co z Ola kieyd do ciebie przyjedzie?
OdpowiedzUsuńo prosze:d jacku napisz mi na gg ajk dokladnie sie robi te maselko ;D
OdpowiedzUsuńprzepis na omlet z maslem orzechowym: 5 bialek z jajek ubic na piane dodac filizanke platkow pszenicznych z pelnego przemialu lub nestle fitness,wymieszac i poczekac az platki zmiekna. smazyc na oliwie z oliwek(sproboj na masle cytrynowym) posmarowac maslem orzechowym i ewentualnie dzemem z fig. polecam:)
OdpowiedzUsuń