piątek, 7 sierpnia 2009

Fremantle


Tydzień temu byłem na spacerze we Fremantle. Pisałem już co nieco o tym miasteczku, ale dziś zamieszczam trochę zdjęć.

W szkole coraz mniej zadaję się z Kelashem - Pakistańczykiem, a zacząłem trzymać się z Franzem, Antonio i Joddiem i ogólnie resztą facetów(Kelash trochę się Alienuje). Franz jest z Niemiec, Antonio z Hiszpanii, a Joddi z Zimbabwe.
Franz jest tu już 4 lata, chodził do Australijskiego highschool, ale mówi że będzie chciał wrócić do Niemiec bo mieszkał przy granicy z Polska i mógł prawie za darmo kupować papierosy ;).
Antonio ma 28 lat, ale nie wygląda. Ani fizycznie ani mentalnie. Ustawia się z 17letnim Franzem i grają w Pro Evolution Soccer na Playstation. Jest totalnie zakręcony na punkcie piłki nożnej(chyba jak każdy Hiszpan).
Joddie ma tutaj siostrę od 5 lat, sam chce robić accoutning przez 2 lata, a potem starać się o Visę sponsorowaną gdyż planuję tu pozostać. Swoją drogą skoro w Zimbabwe była wielka inflacja jakiś czas temu, a on mimo to miał pieniądze żeby tu przyjechać(i jego siostra również) to może jego ojciec jest jakimś Afrykańskim Królem. Kto wie?!

Dziś dzień nauki, a jutro pracy. I tak się kręci wszystko. Zrobiłem pranie i czekam aż się wysuszy. Ostatnio pogoda dopisuje, cały czas cieplutko, ale wciąż czekam na lato i na suuurfing! No i oczywiście na klawisze. Mam nadzieję, że niedługo już wszystko się
uporządkuje i będę miał więcej czasu dla siebie.



3 komentarze:

  1. niemczech?

    juz zapomniałes polska mowa?
    szanuj sie!

    OdpowiedzUsuń
  2. obrócić zdjęęęcie proszę:*

    OdpowiedzUsuń
  3. heh czytam o tych Twoich kumplach i jestem ciekawa jak moje życie się ułoży na emigracji, bo już we wrześniu jadę do tej Hiszpanii, obym i tam spotkała jakiegoś syna KRÓLA!;D haha

    Aśka W.

    OdpowiedzUsuń