W Australii niestety tak jak w Polsce jest obowiązek odkładania na emeryturę. Różnica polega na tym, że Państwo oprócz tego, że narzuca nam płacenie 9% od każdej wypłaty to z całym systemem nie ma nic wspólnego. Mamy do wyboru kilkadziesiąt lub kilkaset systemów które są w rękach prywatnych przedsiębiorcow. Jedne są z mniejszym drugie z większym ryzykiem. Sami decydujemy czy chcemy zainwestować w nieruchomośći, akcje General Motors, Złoto czy może Meksykańskie Peso. Można również mieć własny program, tzn. nie musimy wybierać żadnego funduszu i płacić jakiejś firmie, warunek jest tylko taki że pieniądze muszą być inwestowanie do czasu naszego przejścia na emeryturę. Możemy je chociażby odkładać w banku na lokacie.
Policzcie jakie mielibyście emerytury po odkładaniu 800zł miesięcznie na konto w banku które obecnie wyłudza od was ZUS. Na pewno nie będzie to 675zł jak obecnie.
Dlaczego w naszym systemie pieniądze wpłacone ktoś w tym samym momencie wypłaca? Dlaczego nie mogą one na siebie zarabiać? Dlaczego jesteś zmuszony do korzystania z usług Państwa skoro uważasz je za idiotyczne i szkodliwe? Dlaczego nie zabrania tego konstytucja, gdzie jest wolność?
Co do służby zdrowia jest to chyba 1.5% zarobków, z tym że generalnie nie ma nic za darmo. Oczywiście są jakieś fundusze dla najbiedniejszych żeby nie potykać się o ciała zmarłych na ulicach, ale każdy wedle potrzeb ubezpiecza się sam. Za te 1.5% niektóre usługi są darmowe, ale z reguły są to zniżki na określonych lekarzy. I tak obok pięknych publicznych szpitali są też jeszcze piękniejsze szpitale prywatne i wszyscy żyją są piekni, szczęśliwi i nie ma tragedii że służba zdrowia nie jest darmowa. Nikt z katarem nie idzie do przychodni. Chcesz możesz się ubezpieczyć w prywatnej służbie zdrowia, twoja sprawa! Mój wujek miał córkę chorą na raka, i jakoś stać go było na leczenie bez wyprzedawania majątku, a jest klasą średnią.
Co do pytania z komentarza, to tak dostaniesz rentę po złamaniu kręgosłupa.
W Polsce ludzie nie zdają sobie z prawy, że tak na prawdę to co darmowe to najgorsze z możliwych. Nie dość, że prowadzi do rozleniwienia ludzii bo myślą oni, że na prawde otrzymują coś za darmo to do tego płacimy za to kilka razy więcej tyle że w podatkach które przechodzą jeszcze przez ochydne łapki urzędników które też trzeba opłacić i za nim trafiaję te pieniądze do NFZ jest ich dużo mniej co powoduję że tak naprawdę płacimy dużo więcej niż powinniśmy. Pomine już oczywisty fakt, że nie ma prawdziwej konkurencji i na wolnym rynku za usługi lekarza zapłacilibyśmy mniej.
Podobnie sprawa wygląda ze szkolnictwem wyższym, ja na prawdę nie rozumiem dlaczego jest ono sponsorowane przez państwo nie potrafie znaleźć nawet jednego argumentu który by za tym przemawiał.
Tutaj czekasz na emeryture całe życie. Po 60 wsiadasz sobie w przyczepę i jedzież na północ gdzie jest zawsze koło 30 stopni i sobie łowisz ryby, opalasz się, palisz fajkę. Ewentualnie możesz śmignąć do europy bo jeżeli tylko nie byłeś leniwy i pracowałeś przez ostatnie 40 lat to spokojnię Cie na to stać. Może nawet zamiast Europy jakieś Hawaje? W końcu dolar słaby to się opłaca...